Kwiaty na kamykach

Skończyłam następną rzecz  z tych nie dokończonych.
W pierwotnej wersji  miała to być torebka. Ale zmieniłam zdanie i uszyłam poduchę.
Heksagony naszywałam ręcznie na tkaninę. A poduchę potraktowałam jako
pole ćwiczebne i pikowałam po raz pierwszy kamyki.
Nie wyszły zbyt ładne, ale co tam , po jakimś czasie na pewno nabiorę wprawy.
Tył poduchy jest w kolorze rudym. Wymiary 40 cm na 55 cm.





Komentarze