
Ostatnio zainteresowałam się kolażem.
Trafiłam na blog Susan Carlson i nie mogłam wyjść z podziwu.
Świetny blog i piękne patchworki.
Ciekawie opowiada o nich i opisuje jak je tworzy.
Nie sposób nie skorzystać z okazji i spróbować
coś nowego.
Na początek spróbowałam zrobić żółwia.
Pokażę Wam po kolei jak go robiłam

Na piance ułożyłam białe cienkie płócienko i odrysowałam wzór.
Żółwia wzięłam z dziecięcej kolorowanki i powiększyłam go.

Po kolei wycinałam kawałki, przypinałam szpilkami
a później przyklejałam.




Po skończeniu wycięłam żółwia i ułożyłam na tkaninie
docelowej i przepikowałam.

Muszę przyznać że trochę gubi się ten żółwik na tej tkaninie.
Może gdybym go zrobiła w brązach byłby bardziej wyrazisty.
No i jeszcze jedna uwaga, okazał się trochę mały , jest wielkości
kartki A4. Łatwiej robi się kolaże o wiele większe mniej jest
zabawy z tak małymi kawałkami. No i można więcej ciekawych wzorów ułożyć.
Następny kolaż który zrobię będzie o wiele większy.

Obrazek jest wielkości 37cm na 50 cm.
Pozdrawiam
Wanda
Komentarze